W Polsce od dłuższego czasu panuje powszechna moda na prowadzenie zdrowego trybu życia, czyli uprawianie sportów i zdrowe odżywianie. Przynajmniej teoretycznie. Większość z nas, zapytana o przepis na zdrowie od razu odpowie: ruch oraz zdrowa, bogata w warzywa i owoce dieta. To prawda, znamy zalecenia specjalistów. Ale czy się do nich stosujemy? Czy rzeczywiście sięgamy po produkty korzystne dla naszych organizmów tak często jak należy, czy jednak wraz ze znajomością zaleceń ekspertów wcale nie idą w parze zdrowe nawyki żywieniowe? I dlaczego wciąż aż 73% matek1 nie podaje swoim dzieciom minimalnej, zalecanej porcji warzyw i owoców lub soku dziennie?
W Polsce, od kilku lat prowadzone są akcje, które mają nieustannie przypominać, edukować oraz propagować zdrowe postawy żywieniowe wśród różnych grup społecznych. Działania takie podejmowane są zarówno przez agencje rządowe, jak i stowarzyszenia producentów różnych branż. „5 porcji warzyw, owoców lub soku”, „Zboże smakuje i inspiruje”, „Owoce i warzywa w szkole” – to tylko niektóre z nich. Akcje edukacyjne często skierowane są do matek lub bezpośrednio do dzieci, bo wyrobienie odpowiednich nawyków żywieniowych od najmłodszych lat jest podstawą zdrowego społeczeństwa w przyszłości. Tymczasem okazuje się, że mimo podejmowanych działań edukacyjnych i coraz większej świadomości, większość z nas wciąż nie stosuje się do zaleceń ekspertów odnośnie zdrowego odżywiania.
Jak zauważyła prof. Krystyna Gutkowska, dziekan Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW:
Większość Polaków ma świadomość zaleceń ekspertów, co do zdrowego sposobu odżywiania. Za wzrostem świadomości następują co prawda zmiany w nawykach żywieniowych, jednak jest to długotrwały proces, i to pomimo wielu akcji edukacyjnych podejmowanych przez różne organizacje. Zmiany trybu życia i sposobu odżywiania przychodzą nam z dużym trudem. Widać to na przykład w badaniach rynkowych dotyczących grup produktów, które zalecane są przez ekspertów jako podstawa zdrowego żywienia, czyli w konsumpcji warzyw, owoców i ich przetworów, w tym soków. Mimo przeprowadzanych od lat działań edukacyjnych spożycie tych produktów w Polsce jest wciąż zbyt niskie. Oczywiście, akcje prowadzone konsekwentnie i systematycznie, zaczynają przynosić efekty2 – po obserwowanym spadku spożycia tych produktów od 2002 roku, w ostatnim sezonie 2014/15 odnotowaliśmy wreszcie wzrost spożycia owoców i ich przetworów z 41,88 kg na osobę w sezonie 2013/14 do 43,50 kg/osobę w sezonie 2014/15, podobnie nastąpił także wzrost spożycia warzyw i ich przetworów z 58,74 kg na osobę w sezonie 2013/14 do 59,10 kg na osobę w sezonie 2014/15. [1]Są to wzrosty, które cieszą, jednak wciąż daleko nam do pełnej realizacji zaleceń ekspertów w tej kwestii. Szukamy różnych wymówek, by do znanych nam rekomendacji się nie stosować. Brak czasu spowodowany pędem naszego życia, zaczynanie realizacji postanowień dotyczących zdrowego odżywiania „od poniedziałku”, aby już po 2 dniach wrócić do starych przyzwyczajeń, to tylko niektóre z nich. Szczególnie jednak niepokoi brak stosowania zasad zdrowego żywienia wśród matek3, które kształtują nawyki żywieniowe przyszłych pokoleń, i to pomimo faktu, że zdają sobie sprawę z negatywnych konsekwencji nieprawidłowego odżywiania. Oprócz braku czasu (wskazało go 51%), matki, jako jedną z wymówek podają np. fakt, że ich dziecko nie lubi warzyw lub owoców (wskazało tak 10% badanych). Jak widać nie lubimy i boimy się zmian, uważamy, że są kosztowne, a także czaso- i pracochłonne. A przecież nie musimy wszystkiego robić od razu. Możemy metodą małych kroków wprowadzać zmiany w swoich przyzwyczajeniach żywieniowych i trybie życia. Na początek możemy zacząć np. od zjadania jabłka lub wypijania szklanki soku owocowego do śniadania oraz powiedzmy wybrania się na dłuższy spacer, chociaż raz w tygodniu. Potem, można dodać do tego np. kilka małych marchewek lub szklankę soku warzywnego na drugie śniadanie i wizytę w klubie fitness raz na tydzień. W ten sposób, bez radykalnej, nagłej zmiany, powoli przyzwyczaimy się do nowego trybu życia. Zmiany nie muszą być więc ani czasochłonne, ani takie trudne jak nam się wydaje.
Z kolei Dr Katarzyna Stoś, prof. nadzw. Instytutu Żywości i Żywienia powiedziała – Instytut Żywności i Żywienia od wielu lat angażuje się i chętnie wspiera akcje propagujące zdrowe odżywianie. Cenne są zwłaszcza inicjatywy skierowane do matek, które także szukają różnych sposobów, aby wprowadzać zdrową dietę w swoich domach. Przypomnę, że eksperci z całego świata, w tym z naszego Instytutu, nieustannie podkreślają, że aby cieszyć się dobrym zdrowiem należy spożywać minimum 400 g owoców lub warzyw każdego dnia w 5 porcjach, z czego jedną (ok. 200 ml) może stanowić szklanka soku. Nie jest więc dobrą wymówką ani brak czasu, ani fakt, że dziecko owoców czy warzyw nie lubi. Na rynku istnieje przecież bogata oferta tych produktów, a także soków i nektarów o najróżniejszych smakach. Jeśli my lub nasze dzieci nie lubimy konkretnego warzywa czy owocu możemy skorzystać z innego produktu z tej grupy lub soku owocowo-warzywnego. Uważam więc, że należy wciąż przypominać o zaleceniach ekspertów, wykazywać skutki złej diety oraz uczulać matki, by od najmłodszych lat wyrabiały zdrowe nawyki żywieniowe u swoich dzieci i przyzwyczajały je do tego, by sięgały po zdrowe przekąski, jak warzywa i owoce oraz soki. Tylko długotrwałe budowanie prawidłowych postaw i ciągła edukacja w tym zakresie może zaowocować w przyszłości społeczeństwem, które nie będzie borykać się z problemami zdrowotnymi będącymi wynikiem braku witamin i innych składników odżywczych zawartych w owocach i warzywach, a także ponosić kosztów związanych z leczeniem chorób tym spowodowanych. A ponieważ obecnie wiedzę czerpiemy głownie ze środków masowego przekazu, bardzo ważne jest włączenie się także przedstawicieli mediów w działania edukacyjne.
Jak widać z wypowiedzi ekspertów, edukacja społeczeństwa i nieustanne przypominanie zasad dotyczących zdrowego odżywiania jest konieczne, bo zmiana postaw żywieniowych następuje zbyt wolno, a to grozi poważnymi konsekwencjami społecznymi w przyszłości.
1, 3) Źródło: Badanie KUPS, wykonane przez Millward Brown, luty 2015 (CATI, matki dzieci w wieku 3-12 lat, odpowiedzialne w gospodarstwie domowym za dobór składników posiłków); 2) Dane IERiGŻ na podstawie danych GUS
Źródło: materiały prasowe